Początki
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4

_Paulincia131

Ahaaa xD To jak kaza to daj znac ;D KRAKÓW welcome to ;D

xxRuDaxx

Moze w krakowie w tym roku beda jakies fajne zawodyy ? zapewne CSI ; d Alle to nie dla mnie xP jak beda jakies WKKWowskie i ktos ode mnie pojedzie to ter sie z nim zabiore ; )) i wtedy Ci napisze to sie zgadamy jakos czy cos ; D zreszta.. na pewno bede startowac w Bolecinie a z Krakowa to kawaleczek jest wiec mozesz przyjechac ; )

_Paulincia131

no to daj znac ;d jeszcze pytanie, jak ja sie dostane do tego Bolecina ale luz ;PP

xxRuDaxx

No wiesz u mnie np zawsze ktos z ktorejs stanjni jedzie na jakies zawody wiec u mnie nie ma problemu z takimi rzeczami ; D

_Paulincia131

cos sie wymysli xd

pinkaikarina

no więc. od małego kocham konie .!
jak miałam trzy latka i chodziłam do parku w Chorzowie no i tam było konie policyjne takie olbrzymy się wydawały..no i podeszłam do Nich i moja mama była przestraszona a ja podeszłam i przytuliłam tak mocno tego olbrzyma.:D
no i wgl tak to konia mam w genach bo moja prawie całą rodzina i a mój pradziadek był policjantem na konia w wojnie [chyba pójdę w niego ślady ] .xD
no i tak byłam mała jak każdy jeździłam na kucykach na różnych festiwalach i wgl.
ale jak miałąm 6 lat to już mi się znudziło .;/. no i więc moja mama Mnie zawiozła do stajni-Trial i to było tak na początku że oprowadzenie i wgl ale po paru tych chiałam jezdzic tak naprawdę czyli na lońży

no i jezdziłam pamiętam ten pierwszy kłus..ahh. okropnie no i tak tam jezdziłam w Trialu ok..5 lat no i potem mi się ta stajnia znudziła no i więc postanowiłam jechac do Arety no i tam sie jezdiz bez instruktora jak tam weszłąm do arwety to zobaczyłąm pięknego Karego Konia x3 Karine [zakochałąm się w Niej od piertwszego wejrzenie] no i jadnak miałąm jazdę na niej i było fajnie

no i od tego czasu to nie rozłaczłąm sie z nią . .:_) no ale sprzedali ją i poprostu nie chciała tam chodzic no i zaczełąm chodzic do deresszu bosko tam jest polacam .xD
no i tam się dużo rzeczy nauczyłam i wgl pierwsze skoki i wgl i teraz jestem pewna swoich umiejętności bd jeździć w policyjnej no to na tyle-to moja przygoda.
Sorry że tak się rozpisałam .

Gosza

Niezła historia

Rzeczywiście się rozpisałaś, ale ja tam chętnie to czytałam

Ahhh... Karinka *__* Cudny koń! Raz na niej jechałam, ale muszę przyznać, że jest cudowna :D Jak na Arete dziwnie dobrze ujeżdżona :] Ja w ogóle palcata nie musiałam używać, tylko lekko łydka i dosiad, a ona od razu reagowała :D

Loveless

Ja polubiłam konie tak naprawdę jak miałam 4 lata :]
Wtedy zabrali mnie do pobliskiej stajni (której już nie ma ;[ )
Na oprowadzania. Tak bardzo mi się to podobało,ale byłam za mała.
Potem ponownie odżyła moja miłość do tych zwierząt jak miałam ... 8 lat ?
pojechałam na kolonie,i tam były takie oprowadzania ;]
I wreszcie jak miałam 9 lat,obok mnie wybudowała się nowa stajnia,
w której to nauczyłam się jeździć. Najpierw taka szczęśliwa banan na mordzie,i fajnie,ale po drugim upadku strzeliłam focha na świat ;]
Tsa,miałam wtedy 10 lat ;] Potem jak miałam 11,zaczęłam trenować
w KJ Skarb przy SK Kozienice . Zdałam odznakę,nauczyłam się skakać i takie tam xd Teraz kupiłam konia,okazało się że po przebyciu tak długiej drogi (Szczecin Kozienice) koń jest prawie że surowy,no tylko nie zrzuca ;p
ale to z czasem również sie pojawiło,a mianowicie przy galopie. Teraz konik coraz lepiej,tylko pracujemy nad wygodnym dla niej ustawieniem,bo jak
na razie jest to ryjek w chmurah == ' Jak się nauczy skakać pod jeźdźcem,pojedziemy razem odznakę ;]

A propos,jak chce ktoś zdawać odznakę (brązowa/srebrna)
U nas w SK Kozienice będą! Jedna 28.02.10 i następna 27.04.10
i zawody towarzyskie (B) 14.03.10 ;] ZAPRASZAMY ! :} :P

Czapeloos

Hmmm ja konie lubiłam od dziecka. Mam to w genach xD
No ale mając 7 lat mama z dziadkiem zabrali mnie do pobliskiej stajni na oprowadzanie na kucyku-ogier Rumianek (towarzyszy mi do dzisiaj). No więc jak mnie zabrali do stajni to nie chciałam z niej wyjść i musieli umówić mnie na jazdę. Lonże miałam na bodajrze małopolskie klaczy(Dora) później jak jeździłąm samodzielnie trenowałam na Rumianku i na Juce (konik polski). Później przeniosłam sie do innej stajni (przeszła za trenerami) i w niej jeździłam przez 4 lata. Tam były różne konie, ale Rumianek nadal :D A teraz jestem w swojej aktualnej stajni "stajnie pod lasem" w Wojszynie. Serdecznie zapraszam. Tam właśnie "poznałam" swoją kobyłcie.

Aragorniasta96

Ja pierwszy raz wsiadłam na konia mając z 2 latka..? Jak zaczełam jeździć sama miałam 4 latka. Jeździłam tylko w wakacje i długie weekendy takie wożenie dupy czasami były tereny i skoki. W wieku 10 lat miałam poważny wypadek złamałam kość ogonową i miałam wstrząs mózgu. Nie mogłam jeździć rok potem się bardzo bałam więc zaczynałam od podstaw..Najtrudniej było mi znowu zagalopowac i skoczyć ale się przełamałam :D Teraz mam już własnego konia i ciesze się że po wypadku odważyłam sie znowu jeździć