Autor |
Wiadomość |
_Paulincia131
Zawodnik
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 21:06, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Koń nie moze sie bata bac, ma go respektowac. Chyba nie chcesz zeby na sam widok bata przed nim zwiwal, prawda? Jeszcze coś, kiedy uzywasz bata to tylko nim strzelasz, czy dotygasz go nim?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kasya
Zawodnik
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: Wto 0:21, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ja straszę, ale nie biję, nie wiem jak Anka. Wydaje mi się, że ona go batem "leje". W każdym bądź razie nie wiem.
Z moją takiego problemu nie ma, nawet nie muszę bata używać, bo jest posłuszna na lonży.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
_Paulincia131
Zawodnik
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 15:11, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
to dziwne.. gdyby ona go faktycznie tym batem trzasnela to przeciez by się go bał.. Pisałas, ze sie wyrywa na lonzy, wiec moze przed praca niech sie wybiega, pogon go na ujezdzalni czy cos, a potem zacznij pracowac. Jesli na trzask bata nie reaguje to go nim lekko walnij ( najpierw postrasz, potem go użyj ), wiesz zeby zrozumial kto rzadzi. Jeśli to nie pomoże to nie wiem, pozostaje chyba pracowac od poczatku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
_Paulincia131
Zawodnik
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 15:15, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
bym zapomniala, uzywaj tez glosu duzo, zeby go uspokoic albo zmotywowac do pracy. Jak sie wyrywa uspokajaj az bedzie robil co chcesz, wtedy go pochwal, a kiedy wyraznie Cie olewa i np. nie ma zamiaru zagalopowac krzyknij na niego, a jak nie to bat.
Zycze powodzeia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasya
Zawodnik
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: Wto 19:21, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Postaram się Dziękuję.
Właśnie, on (przy mnie Anka go trzasnęła) się bata w ogóle nie boi, nawet jak go "przycisnęła". Kompletnie nie wiem co się z tym koniem stało. No, ale cóż. DZIĘKUJĘ ZA RADĘ
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
_Paulincia131
Zawodnik
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 12:11, 31 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
nie ma za co ;p mam nadzieje, że pomogłam i jeszcze raz powodzenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
xxRuDaxx
Pomocnik trenera
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Żory
|
Wysłany: Pią 20:52, 02 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Kasya napisał: | No to tak. Koleżanka poprosiła mnie o lonżowanie jej konia, bo ponoć jest on strasznie na lonży nie posłuszny, no cóż nie jestem mistrzem, ale się zgodziłam. No i co?
Ten koń jest strasznie nieposłuszny. Nie boi się nawet bata, jak go poganiałam. Szaleje i w ogóle.
Nie idzie, go nawet na wędzidle utrzymać. Jest to ogier, ma 5 lat. Jest ujeżdżony, ale ostatnio "stoczył się chłopak". Dobrze skakał i w ogóle, a teraz? Dup* blada. Nie reaguje na bata, kompletnie nic. Może wiecie jak zrobić tak, aby bał się tego bata i się słuchał? Albo wiecie dlaczego tak się stało, że się "stoczył"? |
Po wsze wypier*** ten bat.. skoro kon jest nadpobudliwy to po co Ci ten bat ? go trzeba uspokoic..
Zamknijcie ko na ujezdzalni niech sie chlopak wyszaleje. zastanow sie czy ten kon ma zapewnione dobre warunki jesli chodzi o rozwoj jego psychiki. jest to mlody kon i male bledy prowadza do cholernych problemow w przyszlosci tym bardziej ze jest to ogier ! w ogole czy on ma licencje ? jezeli nie to go wykastruje bo beda tylko same problemy, a i kon bedzie sie meczyl. kon sie nie slucha bo nie wie co to jest lonza ! najpierw musi na nowo zaufac czlowiekowi i do tego nie jest potrzebny bat tylko Ty i nagroda naucz go zatrzymywac sie na Twoja komende chodzic za Toba ( takie rzeczy robi sie na uwiazie) jezeli sie uspokoi i bedize potulny dopiero pozniej uzyj lonzy i lonza nie sluzy do gonienia konia ( tym vardziej ze ma tylko 5 lat) tylko do nauki i do komend. jak mowila wczesniej kolezanka duzo do niego mow a kiedy go lonzujesz nie wykonuj zadnych glupich ruchow najpier poprostu niech stepuje tylko i wyłącznie powtarzaj co jakis czas "stęp" i ciagle patrz na niego i pamietaj zeby konik byl uwazny jezeli bedzie dobrze stepowal to mozna zaczac robic cos wiecej. ponadto uwazam ze z tym koniem powinna pracowac kompetentna osoba, ktora sie na tym zna i wie co robi bo wy mozecie go spierdzielic tym bardziej ze to jest ogier a ogierki maja naprawde zawila psychike i w tym wieku powinien juz znac podstawy "dobrego zachowania" bo moze komus zrobic krzywde..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karusia
Źrebak
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Słupsk
|
Wysłany: Pon 17:07, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Mam problem z dwuletnim ogierem.Jest rozbrykany,a gdy dociągam popręg,zazwyczaj próbuje mnie walnąć łbem,a zapinam luźno poręg.Nie aż tak żeby spadało oczywiście. A jak chcę mu założyc owdze,to nie chce wedzidła trzymać w pysku i wypluwa -.-"
Czyli jeden wielki problem z tym koniem.Ma na imię Oxer
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
xxRuDaxx
Pomocnik trenera
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Żory
|
Wysłany: Pon 18:36, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Hmm 1sze co mnie wstrzasnelo.. TEN KON MA DWA LATA! TO JEST DZIECKO! taki kon nie powinien wiedziec co to jest wedzidlo ani siodlo.. kochana zastanow sie.. on jescze nie dorosl! nie dojrzal ani psychicznie ani fizycznie do takich rzeczy.. jedyne co powinien umiec to chodzic na uwiazie i stac spokojnie przy pielegnacji, a reszta jego zycia to powinno byc pastwisko i kontakt z innymi konmi.. i bez obrazy ale to nie zaden problem z koniem tylko z Toba.. dla mnie to jest poprostu nie do przyjecia zeby 2 latnie źrebie ( tak to jest jeszcze źrebie) siodlac i kiełznać..
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
xxRuDaxx
Pomocnik trenera
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Żory
|
Wysłany: Wto 11:48, 06 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Tak wiec jezeli Twoj kon jednak ma 4 lata to i tak musze stwierdzic, ze jest bardzo mlody (ale oczywiscie w polsce takie konie sa juz obciazene jak konie 9letnie) i mysle, ze problemy sa zwiazane z niekompetencja osob obslugujacych sie koniem, bo jezeli Twoj kon nie daje sie kielznac ani siodlac znaczy to, ze w zly sposob zostal do tej czynnosci przygotowany. jesli chodzi o dociaganie popregu to moze poprostu kon ma laskotki i gdy go dociagasz broni sie i tyle. a co do wedzidla to : jak chcę mu założyc owdze,to nie chce wedzidła trzymać w pysku i wypluwa tak napisalas.. kompletny bezsens.. wodze zaklada sie przed wlozeniem konikowi oglowia.... dopiero pozniej wklada sie wedzidlo zaklada oglowie na łeb i zapina podgardle i nachrapnik.. i nie ma takiej opcji zeby kon je wyplul chyba ze zle to robisz albo oglowie jest zle dopasowane..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasya
Zawodnik
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: Śro 20:48, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Kary Dzikus już się poprawił. Potrzebował spokoju. Wzięłam go do jej "krytej hali" (ciasna, ale własna). Była cisza i spokój. Koń się słuchał. Doszłam do wniosku, że bat go stresował. Fajnie reagował na głos: "dalej, galop!" itd.
Znaczna poprawa. :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
_Paulincia131
Zawodnik
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 16:24, 08 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
no to super! i powodzenia w dalszej pracy ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasya
Zawodnik
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: Sob 19:28, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
To tak dla jasności nie mój koń, ja tylko kilka razy pomogłam koleżance
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
_Paulincia131
Zawodnik
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 19:28, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
aha XD no to powodzenia w pomaganiu <lol2>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daniella
Administrator
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Starowlany
|
Wysłany: Pon 13:59, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja mam problem... Moja klacz Nutka jest bardzo płochliwa i ja ją dziś chciałam wyczyścić ale mi sie to nieudało. Jak chciałam ją pogłaskać w szyje to ona robi gwałtowne ruchy w moją strone i podejrzewam że chce ugryść. I w dodatku jest źrebna. I niewiem jak ją przekonać że niezrobie jej krzywdy. Jak ją kupiliśmy to też tak było
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|