Autor |
Wiadomość |
Saszira
Administrator
Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:45, 19 Lut 2008 Temat postu: Kontakt z koniem. |
|
|
Jak myślę, wiele ludzi jeździ konno a ich początki i później(dość często) polega na waleniu bezmyślnie batem i oczekiwaniem od niego rzeczy niesamowitych. Ludzie zapominają, że to żywe stworzenia z którymi trzeba 'pogadać', poznać go. W końcu każdy koń jest inny! Nie będziesz oczekiwać całkowitego posłuszeństwa i panowania nad koniem pobudliwym, silnym i porywczym w wędzidle oliwkowym. Od razu tłuczenie batem. To nie to! Trzeba go zrozumieć.
Tak samo kiedy ktoś nie ma zaufania do koni. One to wyczuwają bardziej niż się nam wydaje. Wtedy będzie wiedział i czuł że ma panowanie nad Tobą. Poczuje się panem i 'kaput'. Koń musi wiedzieć, że jesteś kimś kto przewodniczy stadu. Ale nie za pomocą przemocy. Trzeba je poznać. Długotrawały ale jak owocny proces.
Może wydawać się wam, że teraz coś mamrocze, ale mówię co wiem i myślę że to dobre.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gosza
Administrator
Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:59, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Według mnie to prawda, czasami jak jestem w stajnie widzę jakąś małą, ok. 8-letnią dziewczynkę która jest wściekła i waliła Prymule (klacz) palcatem. Po prostu mnie coś bierze! Mam ochotę wziąć jej ten palcat połamać i przemówić jej do rozumu! :evil: No bo bije konia a on nawet nie wie co ma robić! :szal:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michasq_EleNA:**
Rumak
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:26, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
moim zdaniem powinnaś zgłosićto do kogoś starszego ze stajni może to być stajenny jakiś instruktor albo starszy zanomy zanjoma. Jesli nikt taki sięnie znajdzie to możesz podejść do niej i rzucić jakąś uwagę typu: "A może dasz koniowi odpocząć to przecież boli" lub" hej pomóc bo widzę że sobie nie radzisz." i jeszcze jedno pytanie " CZy to jej prywatny kń? bo jeśli tak to może ci powiedzieć "to mój koń mogę z nim robićco chcę" ale jeśli nie to wtedy spokojnie możesz działąć.:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosza
Administrator
Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:03, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Nie, Prymula była moim ulubionym koniem ale, była to klacz właścicielki stajni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
asia
Nowy koń
Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:16, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
więc jej to zgłoś ;/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saszira
Administrator
Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:20, 26 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Może pogadaj z tą dziewczynką, wytłumacz że koń mało rozumie za co dostaje(nawet kiedy kara jest z minimalnym opoźnieniem) i zapytaj czy sama by chciała
Zresztą takie dzieci(i nie chodzi mi tutaj o wiek) chcą mieć przede wszystkim konia poslusznego a nie zrelaksowanego, skupionego na jeździe i wspołgrającego. Sądze, że nie rozumie i z czasem jej to przyjdzie ale jak narazie pogadaj z nią np. po jeździe.
Powiedz, że takim waleniem Prymuli, klacz chodzi jeszcze gorzej i nic tym nie pomaga. Moze młoda się przejmie, że jeszze jej stajni dęba czy coś P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosza
Administrator
Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:50, 26 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
No tak! Tylko, ze ja jestem nie zawsze 'opanowana' ponoszą mnie emocje i gdyby nie było koło mnie mojej mamy i innych zaczęłam bym na nią ryczeć -_-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiewiór
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:22, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
To idź do właściciela i mu to zgłoś Lub, podejdź to takiwgo dzieciaka
i zwróć (nie wrzeszcząc) uwagę :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Omega
Jeździec
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:24, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Wiecie, ja nigdy w życiu mocno nie użyłam palcata.
Nigdy
Z Koniem trzeba się zharmonizować a nie toczyć walkę o to, kto jest Alfa a Kto Betha
Jeśli chodzi o te dziewczynę...
Kazać jej zejść z konia, ustawić sie do niego bokiem, przytrzymać konia i lekko pokazać jej jak to wygląda z pola widzenia trenera ... Jka to konia boli. Zapewne bo lekkim dotknięciu palcatem koń się poruszy... Może to jej coś uśmiadomi.
Gośka, wytłumacz jej że to tak jakby ją po udach prali z całej pary.
a weź ja Planij porządnie tym palcatem z całej pety i ooooo ... <LOL>
Nie no ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saszira
Administrator
Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:12, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
A gdzie się uczyłaś, że nie używasz palcata? W przy naturalu też nigdy? Zero nawet gałązek? Inna sprawa, że masz własne konie i czas żeby się nimi zajmować i współgrać ale mnie na początku uczyli tłuc konia bo zadzie. Brrrr. Dreszcz mam jak o tym myślę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosza
Administrator
Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:46, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Bo jak by była instruktorka, która mnie uczyła kiedy byłam na lonży, no i chyba z 4 jazdy po, to zawsze jak nie chciałam 'bić' konia palcatem to ona mówiła "Śmiało, koń o musi poczuć, ma sie ciebie słuchać!" No i co ja mam robić Ja czasami już nie umiem wytrzymać jak mam zły dzień, popuszczam wodze i stępuję chwilkę aż się (ja) uspokoję... Wtedy koń też się odpręża, może to dziwnie brzmi ale czuję jak już nie ma tyle złości...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saszira
Administrator
Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:50, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nie można pracować z koniem kiedy dwie lub1storna jest wkurzona! Dobrze robisz, trzeba sięrozluźnić i znów próbować. Kiedy koń jest zły niczego się nie nauczy i nic nie uzyskasz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosza
Administrator
Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:05, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
A jak mam pracować z koniem? Tzn. żeby nie poganiać ciągle palcatem itp. ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saszira
Administrator
Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:49, 05 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Popracuj nad łydką i wodzami. Czasem kiedy chcesz przyspieszyć(że tak to niefachowo ujmę) np w kłusie, popuść wodzę, tak samo w galopie. Przynajmniej ja ostatnio postanowiłam tak ćwiczyć.
Fachowcy jeszcze działają dosiadem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Omega
Jeździec
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:16, 05 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ja działam dosiadem ;D
Wodze też rozluźniam i dosiad.
świetnie wychodzi ! Spróbujcie ale to nieco wyższa strona jazdy :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|